Fun Fact: Dawno mnie tu nie było, ale mam usprawiedliwienie na każdy dzień nieobecności. Serio. Nie będę się tłumaczył, ale uwierzcie mi, że to lepsze usprawiedliwienia niż te, których swego czasu udzielał Shawn Kemp. Cytat, true story:
„Shawn Kemp w czasach gry w Cleveland często spóźniał się na samolot i w pewnym momencie skończyły mu się wymówki. Pewnego razu powiedział trenerom, że spóźnił się ponieważ jego pies zasnął przed jego samochodem i musiał czekać aż się obudzi.”
Chociaż nie – moje usprawiedliwienia nie są jednak aż tak dobre.
[…] anegdotyczności tamtego mrocznego okresu, lepiej jednak wspominać Kempa z czasów świetności, gdy efektowne wsady rozdawał na prawo i […]