Fun Fact: Ten insert z drugiej serii kart Upper Deck 1994-95 z uroczą płaskorzeźbą Shawna Kempa ma upamiętnić najlepszych dunkerów ligi. Rik Smits na pewno wykonał w życiu niejeden wsad (w końcu miał ksywę Dunkin’ Dutchman), choć wirtuozem w tej kategorii nigdy nie był. Kemp, który teoretycznie wypowiada się na ten temat na odwrocie karty (zawsze się zastanawiałem czy gdy insert sygnowany jest nazwiskiem jakiejś gwiazdy, to czy pisane w pierwszej osobie notki na odwrocie rzeczywiście są autorstwa danego zawodnika a nie skryby od producenta karty) dość trafnie zwraca uwagę na ten fakt chwaląc podkoszową dominację Smitsa ale kończąc wywód pytaniem, że ciekaw jest czy center Pacers potrafiłby wykonać tzw. windmilla. Biorąc pod uwagę, że Smits jest Holendrem, a nazwa wspomnianego wsadu to po polsku „wiatrak”, zastanawiam się czy to zabawny zbieg okoliczności czy Shawn Kemp właśnie fajnie zażartował. Jeśli to był żarcik to już wiem na co Kemp podrywał wszystkie matki swoich dzieci.
A co do Smitsa, to po zakończeniu kariery w NBA jego sposób na podryw wygląda tak: