Fun Fact: Oglądałem ostatnio jakąś przypadkowo podrzuconą przez algorytm YouTube’a rozmowę z Shawnem Kempem i odkryłem ciekawy wątek. Reignman mówi, że za dzieciaka kumplował się z tylko nieco wówczas starszym Scottem Skilesem. Byli z tych samych stron i Skiles wkręcał grającego wówczas w liceum Kempa na sparingi z graczami NBA, m.in. z Magikiem Johnsonem. Poniekąd był trochę mentorem Shawna, co naprawdę, NAPRAWDĘ wiele wyjaśnia.
Otóż, jak zapewne pamiętacie, Shawn Kemp słynie z tego, że ma od 7 do 11 nieślubnych dzieci. Wiadomo, stary motyw, kupa śmiechu i koszulki „Shawn Kemp jest moim ojcem”. ALE, czy wiecie, że Scott Skiles sam podobno spłodził od 6 do 8 dzieci z kobietami, których „TAK” nigdy nie było sakramentalne? A do tego ma trójkę potomstwa z żoną Kim. Można więc założyć, że przygotowanie Shawna na wyzwania czekające w NBA raczej nigdy nie obejmowały Scotta teatralnym gestem zakładającego prezerwatywę na banana. Idę sobie zrobić koszulkę „Scott Skiles jest moim wujkiem”.
Cicha woda! 😀 Nie miałem pojęcia o ich tak zamierzchłej znajomości.
Spodziewałem się raczej wrzuty na Skilesa za to, że przez niego C-Webb musiał na krótko zrezygnować z #4 na koszulce po transferze do Bullets.
Cicha woda! 😀 Nie miałem pojęcia o ich tak zamierzchłej znajomości.
Spodziewałem się raczej wrzuty na Skilesa za to, że poniekąd zakosił na krótko #4 w Bullets Webberowi.
Sorry za spam. Byłem przekonany, że nie wrzuciło mi pierwszego komentarza. Piłeś – nie komentuj na blogach! 😀
[…] występował Vernon Maxwell. Filadelfia co prawda w połowie grudnia podpisała kontrakt ze Scottem Skilesem, ale bezkompromisowy weteran po miesiącu gry z Mad Maxem, młodym Jerrym Stackhouse’em i […]