Fun Fact: Po trzech meczach sezonu 90/91, Johnny Dawkins wykręcał średnie na poziomie 20 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek. Najlepiej wypadł w meczu otwarcia, przeciw przyszłym mistrzom NBA.
Sad Fact: W czwartej minucie, czwartego meczu sezonu 90/91 (fun fact dla lubiących cyferkowe zbiegi okoliczności: miał wtedy na koncie 4 punkty), zerwał więzadło ACL w prawym kolanie. W tamtych czasach to nie był już wyrok śmierci dla koszykarza (parę miesięcy później Bernard King zagra w All-Star Game, jako pierwszy koszykarz powracający po tego typu kontuzji), ale wszyscy zgodnie twierdzili, że po roku przerwy była gwiazda Duke nie była do końca sobą i jego kariera – do tej pory na fali wznoszącej – dość szybko się rozmyła, mimo ogólnie solidnych numerków. Jako 31-latek żegnał się już z NBA, zostając członkiem sztabu szkoleniowego swojej alma mater.
Fun Fact Raz Jeszcze: W sezonie 93/94 – jego ostatnim w Sixers (potem była jeszcze tylko jedna kampania z Pistons) – Dawkins był jednocześnie kolegą klubowym Shawna Bradleya (7 stóp i 6 cali wzrostu) oraz Manute’a Bola (7’7″), którzy stworzyli drugą w historii ligi parę koszykarzy z jednej drużyny mierzących przynajmniej 7’6″. Pierwsza była jednak starsza ledwie o kilkanaście dni – zanim Manute trafił do Philly na 10-dniowym kontrakcie, spędził dziesięć dni w Waszyngtonie, gdzie występował razem z Gheorghe Muresanem (7’7″). Bol i Bradley nigdy nie zagrali razem w tym samym meczu, za to Bolowi z Muresanem udało się to dwukrotnie, choć Pociski zmarnowały okazję, żeby wysłać ich na parkiet w tym samym czasie (co było tak niebulletsowe, jak nie oliverowomillerowe są post i wstrzemięźliwość). A skoro już pojawił się motyw stolicy USA, to możemy zgrabnie wrócić do głównego bohatera tego wpisu, który urodził się właśnie w Waszyngtonie i jest drugim, albo trzecim najlepszym point guardem urodzonym w Dystrykcie Kolumbii – to już zależy od tego jak bardzo cenicie Shermana Douglasa…
Player | From | To | G | GS | MP | FG% | 3P% | FT% | TRB | AST | STL | BLK | TOV | PTS |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Johnny Dawkins | 1987 | 1995 | 541 | 303 | 27.5 | .456 | .330 | .857 | 2.5 | 5.5 | 1.1 | 0.1 | 2.0 | 11.1 |
Sherman Douglas | 1990 | 2001 | 765 | 482 | 27.6 | .484 | .267 | .678 | 2.2 | 5.9 | 1.0 | 0.1 | 2.3 | 11.0 |
Numerem jeden jest Dave Bing – trzykrotny członek drużyn All-NBA (2 razy w 1st Team), siedmiokrotny All-Star, Hall-of-Famer i jeden z pięćdziesiątki najlepszych graczy wybranych na pięćdziesięciolecie ligi.
W rankingu najbardziej udanych zawodowych karier rozgrywających po Duke, Dawkins jest już jednak na czele. (Zapomniałem o Kyriem)
Pamiętam Dawkinsa głównie z jakiegoś godzinnego filmiku (dokument to za duże słowo), który krążył kiedyś po wypożyczalniach VHS. Nie pamiętam tytułu i nie mogę teraz znaleźć w google. Na okładce na pewno byli Bird i Stockton. Czytał chyba Janusz Kozioł. 🙂 Dawkins robił sobie jaja z Barkleya, że podczas śpiewania kolęd z Sixers czapka Mikołaja śmiesznie na nim wygląda, a Barkley odgryzał się tym, że Dawkins nie zagra na IO w Barcelonie, bo będzie już za stary.
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie zadałem sobie trudu, żeby czegokolwiek dowiedzieć się o Dawkinsie. A tu naprawdę spoko fun i sad fakty. 🙂
PS. Wielka szkoda, że Manute nigdy nie wyszedł w piątce z Muresanem. Damn it.
O tę kasetę chodzi? 🙂 https://mercymercyjeromekersey.files.wordpress.com/2018/01/290833553_1_1000x700_vhs-kaseta-nba-basketball-koszykowka-slupsk.jpg – pamiętam ją z reklam w prasie koszykarskiej, ale nigdy jej nie oglądałem 🙂
O to to, Akme Film! 😀
Faktycznie, była reklamowana w Magic Basketball, gdzieś tak około ’98. Można było wtedy zamówić m.in. tę kasetę oraz dwie o Dream Teamach (I i III).
Oprócz Dawkinsa, zapamiętałem z niej m.in. podśmiechujki Pitino z Polaków (anegdota o Jacku Dudzie w Providence) oraz mini-wywiadziki z Tommym Heinsohnem i Darrylem Dawkinsem (sorry za spoilery).
Mało ambitne, ale w erze przed youtubowej, człowiek łykał wszystko z NBA jak ten pelikan z Nowego Orleanu. 🙂
[…] nie mogli uwierzyć we własne szczęście, że do wzięcia jest jeszcze gwiazdor uczelni Duke, Johnny Dawkins, którego przymierzano w NBA do roli point guarda. Jerry Krause nie widział go jednak w […]
[…] wybrał go z dziewiątym numerem nieszczęsnego draftu 1986 zamiast pomazańca Jego Powietrzności, Johnny’ego Dawkinsa. Choć Jordan nie potrzebował pretekstu do znęcania się nad kolegami z drużyny, to od Sellersa […]