Fun Fact: Corie Blount miał w życiu pecha. W Chicago Bulls grał od 1993 do 1995, czyli pomiędzy dwiema mistrzowiskimi „trylogiami”. Potem poszedł do Los Angeles Lakers i został zwolniony w 1999 roku – chwilę przed rozpoczęciem ich „three-peat”. A gdy trafił do Philadelphii 76ers, oczywiście było to zaraz po tym jak zanotowali jedyny w ostatnich kilkunastu latach awans do finałów. Choć zdecydowanie największego pecha miał już po zakończeniu 11-letniej, rozłożonej na siedem klubów kariery – w grudniu 2008 roku policja znalazła w jego domu ponad 13 kilogramów marihuany. Cztery miesiące póżniej Blount przyznał się do zarzutów posiadania narkotyków i poszedł na ugodę, dzięki której nie sądzono go za dilerkę, co skończyło się wyrokiem rocznego więzienia i klasycznym cytatem. Blount starał się przekonać sąd, że te 13 kilogramów marihuany było do użytku własnego, co sprawiło, że sędzia Craig Hedric powiedział: „Nawet Cheech i Chong mieli by problem, żeby wypalić aż tyle” (dziwne, że dowcipny sędzia nie nawiązał w żaden sposób do nazwiska oskarżonego). Wiesz, że miałeś pecha, jeśli jesteś przez ponad dekadę zawodowym koszykarzem, a gdy wpiszesz swoje nazwisko w YouTube to pierwszym wynikiem jest ogłoszenie twojego wyroku skazującego.
[…] Dopiero te niecałe dwa lata temu uświadomiłem sobie, że „wpuszczającym dżentelmenem” był Corie Blount (oraz, że wcale nie musiał być zaskoczony – mógł być po prostu zjarany). […]