Kobe Bryant

Kobe Bryant

Fun Fact: Gdy byłem dzieciakiem, z wypiekami na twarzy oglądałem kreskówkę z He-Manem. Pamiętam, że po latach – jakoś w okolicach końca podstawówki – przypadkiem trafiłem na „Władców Wszechświata” w telewizji i byłem w szoku, że nie byli tacy fajni jak zapamiętałem. To było chyba moje pierwsze doświadczenie ze smutnym procesem dorastania.

„Magic Basketball” to kultowy magazyn, ale gdy kartkuję sobie czasem stare numery, czuję się jak podczas tamtego seansu przygód obrońcy Eterni. Niektóre fragmenty publikowanych tam artykułów były tłumaczone tak, jakby redakcja MB wyprzedziła Google w stworzeniu translatora. Ostatnio znalazłem swój nowy ulubiony przykład kiepskiej jakości przedruków, w tekście o Kobe’im Bryancie opisującym m.in. słynną anegdotę dotyczącą jego balu maturalnego i ówczesnej gwiazdeczki muzyki pop, dość uroczej nastolatki imieniem Brandy. Taką wersję tej historii poznali czytelnicy „Magic Basketball”:

brandi

Otagowane

6 thoughts on “Kobe Bryant

  1. […] dostałby od kibicujących Knicks pracowników „czegoś extra”? (Chodzą plotki, że Kobe Bryant wpisał się swoim własnym nazwiskiem w hotelu w Sacramento w czasie playoffów 2002 i zatruł […]

  2. […] Najciekawsze w tym scenariuszu z cyklu „Co by było gdyby?” jest to, że mając Mookie’ego, Bullets nie musieliby tak usilnie szukać rozgrywającego i mogli odpuścić trade z Cleveland z końca września 1995, w ramach którego pozyskali Marka Price’a… zwłaszcza, że zagrał w tylko 7 spotkaniach dla Waszyngtonu… Ceną był wówczas pierwszorundowy pick w Drafcie 1996, pick dwunasty, który Cavs wykorzystali na Witalija Potapenko. Bullets z Mookiem weszliby w sezon, w którym Webber rozegrał tylko 15 meczów, więc jest spora szansa, iż skład złożony z dowolnej kombinacji Blaylocka, Howarda, Calberta Cheaneya, Gheorghe Muresana i nawet Finleya/Ratliffa też zadowoliłby się przyzwoitymi 39 zwycięstwami i pozostał z numerem 12 w naborze. Gdyby tak się stało, to przypominam, że do wzięcia wciąż był pewien guard z imieniem zainspirowanym japońską wołowiną… […]

  3. […] czasów – łącznie wygrywał mecz równo z końcową syreną dziewięć razy. Za nim są Kobe Bryant i Joe Johnson (po 8 trafień), LeBron James i Paul Pierce (7) oraz Dwyane Wade, Vince Carter, Kevin […]

  4. […] Fun Fact: Kariera J.R. Ridera (wiem, że poza samym początkiem kariery używał swojego imienia, ale przypomniałem sobie jak bardzo cool za dzieciaka wydawało mi się nazywanie się „J.R. Rider”, więc postanowiłem w tej notce posługiwać się tylko tą wersją) zaczęła się od pochwały Michaela Jordana, a skończyła na wypatroszeniu przez Kobe’ego Bryanta. […]

  5. […] foodów z Oliverem Millerem. Czy Kemp w Los Angeles Lakers, obok Shaquille’a O’Neala i Kobe’ego Bryanta, wróciłby do Finałów NBA (i czy backcourt Payton-Jones przechwycałby WSZYSTKIE piłki)? Gdyby […]

  6. […] jeśli założymy, że Nuggets byliby jedną z drużyn, która nie poznała się na potencjale Kobe’ego Bryanta, to Bickerstaff – który ściągnął Marka Jacksona, bo chciał mieć klasycznego point […]

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: