Fun Fact: Nigdy bym nie wpadł na to, że 5-minutowy montaż akcji Davida Wooda dostarczy mi tyle czystej rozrywki. Ba – nigdy bym nie wpadł na to, że ktoś stworzył dowolnej długości montaż akcji Davida Wooda. Oto jednak on:
Jest tu wszystko! Zaskakująco energetyczne wsady (Wood nie był taki drewniany jak sugerowałaby jego powierzchowność… o nazwisku nie wspominając), rzuty za trzy (pozycja stretch four jeszcze wtedy raczkowała), podania za plecami (obczajcie koniecznie akcję Pistons z 43 sekundy), „fundamentalsy” (hak, półdycha, wymuszenie faulu ofensywnego, rzut osobisty), game-winnery i brutalne faule. Z jakiegoś powodu klip urywa się gdy pojawia się najbardziej rzadki materiał – poster dunk z mistrzostw świata 1998 (tak jest, Wood był członkiem lokautowej Parszywej Dwunastki, o której świat zbyt szybko zapomniał) i fragment występu w konkursie wsadów ligi CBA. Montażysta dodał gdzieniegdzie „hajpujące” napisy (w stylu „Take that Spike” po trójce trafionej w MSG) i generalnie zrobił to wideo z autentyczną sympatią dla materiału źródłowego – a mówimy tu o karierze grającego po 13 minut w meczu journeymana. Ktoś w komentarzach na YouTube’ie idealnie podsumował pozycję Wooda w koszykarskiej hierarchii NBA – Tom Chambers dla ubogich.
Obejrzałem ten klip już parę razy i pragnę poinformować, że świat zyskał kolejnego fana dorobku Davida Wooda.
[…] Sean Elliott (ze Spurs, razem z Davidem Woodem i pierwszorundowym pickiem, za Dennisa Rodmana, Isaiah Morrisa, pick pierwszorundowy i pick […]