Fun Fact: Trochę nie wiem skąd wziął się stereotyp, że Europejczycy to kiepscy atleci i chucherka, skoro szlaki w NBA przecierał im Sarunas.
Zanim kontuzje zahamowały jego karierę, Litwin rzucał 18.9 punktów w 72 meczach sezonu 91/92, przy skuteczności z pola 53.8%. Szybki rzut oka na Basketball Reference pokazuje, że w historii NBA było tylko trzech innych zawodników mających nie więcej niż 6 stóp i 5 cali wzrostu, którzy mogli się takimi statystykami punktowo-skutecznościowymi pochwalić – Adrian Dantley (6 takich sezonów), Otis Birdsong (1) i Dwyane Wade (1).
Marciulionis jest jednak kimś więcej niż tylko świetnym koszykarzem. Wiadomo jak wiele zrobił dla raczkującej litewskiej demokracji, organizując naprędce reprezentację kraju, ale pomagał nie tylko swoim rodakom – moja ulubiona anegdota na jego temat, to ta rozpowszechniana mi.n. na Wikipedii, o tym jak Marciulionis w dresie rozgrzewkowym Warriors pojawił się na miejscu wypadku kolejowego w trakcie trzęsienia ziemi w San Francisco w 1989 roku i pomagał poszkodowanym.
A do tego wszystkiego potrafi szarpidrucić na poziomie podstawowym.
Ciężko zdecydować- czy lepszy był jego wąs z czasów Warriors czy fryzura z czasów obecnych.
Ha! A miałem pisać, żeby go zasugerować.
[…] zorganizował reprezentację koszykarską Litwy po upadku Związku Radzieckiego. Casualowo pojawiał się tam, gdzie akurat było trzęsienie ziemi i pomagał […]