Fun Fact: Tak jest! Dwa z rzędu wpisy, których bohaterem jest Kevin Pritchard. O tempora, o mores. Uznałem jednak, że jestem Wam to winien za wpadkę jaką było zdublowanie karty Kevina poprzednim razem.
Co? Że ta nowa karta jest praktycznie taka sama?
No cóż, to Kevin Pritchard. Gdy umrze – nie żebym mu tego życzył, ale każdy kiedyś umrze – pewnie go pochowają w tej czapce i z tą piłką.
Żebyście jednak nie myśleli, że bycie pierwszym w historii graczem, który podpisał kontrakt z Vancouver Grizzlies (i nie zagrał dla nich w żadnym meczu), jest jedynym koszykarskim osiągnięciem Pritcharda, to nadmienię, iż zdobył mistrzostwo NCAA jako point guard pierwszego składu Kansas (gwiazdą tamtej drużyny był Danny Manning, a trenerem był Larry Brown) a czasem robił tak:
A wracając do poprzedniego wpisu. Wrzucając do niego linka na facebooku zarzuciłem odważną tezę – że gdyby zebrać koszykarską piątkę złożoną z samych gości imieniem Kevin, to miała by ona wielkie szanse na wygraną w Turnieju Imienników. Ponieważ temat pobudził Waszą i moją wyobraźnię, przy okazji powrotu do Kevina Pritcharda, postanowiłem powrócić także do niego.
Zmontowałem 30 imiennych piątek, które moim zdaniem reprezentują niezły poziom i które da się skompletować bez większej gimnastyki. Przy ocenie siły poszczególnych teamów nie brałem pod uwagi głębi składu tylko skład samej pierwszej piątki. Oczywiście na niektóre pozycyjne przyporządkowania w tych zespołach trzeba przymknąć oko, ale w obecnej erze bezpozycyjnej koszykówki powinno to być łatwe.
Zacząłem od podzielenia swojej trzydziestki na trzy ligi po dziesięć zespołów.
3. liga
Trzecia najsłabsza liga to następujące drużyny (kolejność alfabetyczna): All-Andrew Team (Andre Miller – Andrew Toney – Andre Iguodala – Andrei Kirilenko – Andre Drummond), All-Daniel Team (Danny Ainge – Danny Green – Dan Majerle – Danny Manning – Dan Issel), All-Jamal Team (Jamal Murray – Jamal Crawford – Jamal Mashburn – Jamaal Wilkes – Jamal Sampson), All-Jason Team (Jason Kidd – Jason Terry – Jason Richardson – Jason Maxiell – Jason Thompson – Jayson Tatum – Jayson Williams [EDIT: Jakub na FB uświadomił mi, że zapomniałem o Jasonach przez „JAY”, więc edytuję skład, który nagle wygląda dużo lepiej…]), All-Nathaniel Team (Nate „Tiny” Archibald – Nate Robinson – Nate McMillan – Nate Bowman – Nate Thurmond), All-Reggie Team (Reggie Theus – Reggie Miller – Reggie Lewis – Reggie Slater – Reggie Evans), All-Richard Team (Richie Guerin – Rip Hamilton – Rick Barry – Richard Jefferson – Richard Petruska), All-Sam Team (Sam Cassell – Sam Jones – Sam Mitchell – Sam Perkins – Sam Lacey), All-Tom Team (Tomas Satoransky – Tom Van Arsdale – Tommy Heinsohn – Tom Chambers – Tom Gugliotta), All-Vincent Team (Vinny Del Negro – Vinnie Johnson – Vince Carter – Vince Hunter – Vin Baker).
Niespecjalnie będę się z tych drużyn tłumaczył. Do czterozespołowych playoffów w tej lidze awansowałyby moim zdaniem Andrzeje, Daniele, Ryśki i Tomki.
2. liga
Druga liga to już kilka zespołów, które mają prawo czuć się pokrzywdzone nie zaliczeniem ich do ekstraklasy: All-Anthony Team (Tony Parker – Tony Allen – Anthony Mason – Anthony Davis – Karl-Anthony Towns), All-Charles Team (Charlie Scott – Chuck Person – Charles Barkley – Charles Oakley – Charles „Buck” Williams), All-Jerry Team (Jerry West – Jerry Sloan – Jerry Stackhouse – Jerry Reynolds – Jerry Lucas), All-Joseph Team (Jo Jo White – Joe Dumars – Joe Fulks – Joe Johnson – Joe Barry Carroll), All-Larry Team (Larry Drew – Larry Hughes – Larry Bird – Larry Johnson – Larry Nance), All-Louis/Lewis Team (Louie Dampier – Lou Williams – Lou Hudson – Louis Orr – Lew Alcindor), All-Mark Team (Mark Price – Mark Jackson – Mark Aguirre – Marc Gasol – Mark Eaton), All-Stephen/Steven Team (Steve Nash – Stephen Curry – Steve Smith – Stephen Jackson – Steve Stipanovich), All-Tim Team (Tim Hardaway – Tim Legler – Tim Hardaway Junior – Tim Thomas – Tim Duncan), All-Walter Team (Walt Frazier – Walter Davis – Wally Szczerbiak – Walter Dukes – Walt Bellamy).
Na podstawie poziomu talentu i dorobku, drużyna Józków powinna być w pierwszej lidze. Zmarły na początku tego roku Joseph Henry „Jo Jo” White i Joe Dumars to dwaj niepozorni twardziele, którzy nie ustąpią ci ani na centymetr. Nie bez powodu sam Michael Jordan namaścił Dumarsa jako najtrudniejszego defensora przeciwko jakiemu grał. Iso Joe takim twardzielem nie jest, ale jego wszechstronność i brak lęku przed kluczowymi momentami meczu będzie cenna. Fulks to pierwsza ofensywna gwiazda ligi, gracz z innej epoki, który potrafił rzucić 63 punkty w meczu, w erze, która dała nam spotkanie zakończone wynikiem 19:18. Tyle, że Joe – choć na przełomie lat 40 i 50 grywał jako power forward – mierzył tylko 196 centymetrów. W rezultacie czwórką musiałby być Joe Johnson, który – owszem, bywał nią ostatnimi czasy, ale nie ufam tej konfiguracji w każdym starciu. Choć Barry Carroll, gdyby mu się akurat chciało, ma wystarczająco dużo talentu, żeby zapewnić temu teamowi awans do pierwszej ligi.
Podobne zastrzeżenia mam do drużyny Stefanów – choć dwaj rozgrywający z czterema statuetkami MVP to świetny początek. Steve Smith na skrzydle się sprawdzi i pomoże jako point forward, Stephen Jackson u Dona Nelsona bywał przesuwany na czwórkę. Zdrowy Steve Stipanovich to zaś 13/8 w każdym meczu. Brakuje podkoszowca kalibru All-Star żeby wziąć szturmem pierwszą ligę…
Widziałbym jednak obydwie drużyny w drugoligowych playoffach, razem z All-Charles Team (przymykam oko, że Person oficjalnie nie nazywa się „Charles”, a „Chuck”, bo to przecież zdrobnienie tego samego imienia, trio Barkley-Oakley-Williams to najtwardsza podkoszowa formacja w turnieju imienników, a Charlie Scott to 5-krotny All-Star w ABA i NBA ze średnimi z kariery na poziomie 20/4/5) i All-Walter Team (dwóch Hall-of-famerów i idol Michaela Jordana, Walter Davis, łącznie 20 Meczów Gwiazd w dorobku całej piątki).
Jeśli nie przekonuje Was small-ball All-Josephów i All-Stevenów, to na ich miejsca w walce o awans o klasę wyżej czają się All-Jerry Team (West i Lucas to legendy), All-Louis/Lewis Team (młody Kareem, a Dampier to gwiazda ABA i członek Hall Of Fame) i All-Mark Team (brak tu mega-gwiazdy, ale za to mamy cały skład gości „robiących robotę”).
Czarny koń: Antki.
1. liga
Oto 10 moim zdaniem najlepszych piątek imienników:
All-Chris Team
PG – Chris Paul (9x All-Star, 8x All-NBA, 9x All-Defensive, 4x lider asyst, 6x lider przechwytów, gwarantowane Hall Of Fame)
SG – C.J. McCollum (Christian James nie ma koncie zbyt wielu indywidualnych wyróżnień, ale to jeden z najgroźniejszych w ofensywie guardów, rzucający od 3 lat powyżej 20 punktów na mecz)
SF – Chris Mullin (Hall Of Fame, 5x All-Star, 4x All-NBA)
PF – Chris Bosh (11x All-Star, 1x All-NBA)
C – Chris Webber (5x All-Star, 5x All-NBA)
Może frontcourt nieco soft a CP3 wciąż niczego jeszcze nie wygrał, ale podoba mi się ten zestaw, bo sprawdziłby się i dziś, i 30 lat temu.
All-David Team
PG – Dave Bing (Hall Of Fame, 7x All-Star, 3x All-NBA, 1x król strzelców, członek 50-tki najlepszych graczy NBA wybranej na 50-lecie ligi)
SG – David Thompson (Hall Of Fame, 5x All-Star, 3x All-NBA/ABA)
SF – Dave DeBusschere (Hall Of Fame, 8x All-Star, 1x All-NBA, 6x All-Defensive, członek 50/50)
PF – Dave Cowens (Hall Of Fame, 1x MVP, 8x All-Star, 3x All-NBA, 3x All-Defensive, członek 50/50)
C – David Robinson (Hall Of Fame, 1x MVP, 1x DPOY, 10x All-Star, 10x All-NBA, 8x All-Defensive, 1x król strzelców, 1x lider zbiórek, 1x lider bloków, członek 50/50)
Jeden z tylko dwóch składów, którego wszyscy członkowie należą do Hallu Sławy. Stawiacie przeciwko nim na własną odpowiedzialność…
All-George Team
PG – George Hill (solidna jedynka, 11/3/3 w karierze)
SG – George Gervin (Hall Of Fame, 12x All-Star, 9x All-NBA/ABA, 4x król strzelców, członek 50/50)
SF – George McCloud (specjalista od rzutów za trzy, prawie 19 PPG w najlepszym sezonie)
PF – George McGinnis (Hall Of Fame, 1x MVP ABA, 6x All-Star, 5x All-NBA/ABA)
C – George Mikan (Hall Of Fame, 4x All-Star, 6x All-NBA, 3x król strzelców, 2x lider zbiórek, członek 50/50)
George Mikan był pierwszym dominatorem tej ligi, ale zaczynał karierę w latach 40. i trudno powiedzieć jak wypadłby na tle współczesnych, bardziej wysportowanych centrów. Uważam jednak, że jak ktoś ma 208 cm i 111 kg to z talentem Mikana poradzi sobie w każdej erze koszykarskiej. Zresztą jeśli już wyobrażamy sobie Mikana grającego współcześnie, to musimy też sobie wyobrazić jak dobry by był, gdyby swój talent szlifował przy pomocy obecnych metod treningowych. Dodajcie genialnego strzelca Gervina i jeszcze jednego dominującego podkoszowca i macie siłę, która powinna poradzić sobie w niejednym wyimaginowanym starciu, nawet jeśli ich wsparcie to Hill i McCloud…
All-James Team
PG – James Harden (6x All-Star, 4x All-NBA, 1x król strzelców, 1x lider asyst)
SG – Jim Jackson (prowadzący nomadyczny tryb życia łowca punktów, 12 drużyn i 14 PPG w karierze, najlepszy sezon zakończył ze średnią ponad 25 punktów na mecz)
SF – Jimmy Butler (4x All-Star, 1x All-NBA, 3x All-Defensive)
PF – James Worthy (Hall Of Fame, 7x All-Star, 2x All-NBA, członek 50/50)
C – James Donaldson (1x All-Star)
Sezon, w którym James Donaldson został All-Starem zakończył ze średnią 7 punktów na mecz, co czyni go jednym z najbardziej kuriozalnych członków gwiazdorskiego grona, ale przez długie lata był solidnym środkowym celującym co noc w 10/10 i na pewno przyda się drużynie, której siła ognia i tak robi już wrażenie. Kariery Hardena i Butlera wciąż jeszcze się piszą, ale ich triumwirat z Worthym powinien dać tej drużynie wystarczająco argumentów w tej zabawie.
All-John Team
PG – John Stockton (Hall Of Fame, 10x All-Star, 11x All-NBA, 5x All-Defensive, 9x lider asyst, 2x lider przechwytów, członek 50/50)
SG – John Wall (5x All-Star, 1x All-NBA, 1x All-Defensive)
SF – John Havlicek (Hall Of Fame, 13x All-Star, 11x All-NBA, 8x All-Defensive, członek 50/50)
PF – John Drew (2x All-Star, 20.7 PPG za całą, 11-letnią karierę)
C – John „Hot Rod” Williams (16/8 i 2 bloki na mecz w najlepszym sezonie)
Stockton i Havlicek to legendy, Wall „czynnik X”, a Hot Rod i Drew bardzo solidne opcje pod koszem, zwłaszcza ten drugi, który otarł się o status gwiazdy i być może dokonałby więcej, gdyby nie wyleciał z ligi na narkotyki w połowie lat 80. Przyznaję jednak, że to być może najsłabszy team w tej lidze i nie trzeba by było długo przekonywać mnie do podmianki na Josephów, Stevenów lub Charlesów…
All-Kevin Team
PG – Kevin Johnson (3x All-Star, 5x All-NBA, stały bywalec klubu 20/10)
SG – Kevin Durant (1x MVP, 9x All-Star, 7x All-NBA, 4x król strzelców)
SF – Kevin Garnett (1x MVP, 1x DPOY, 15x All-Star, 9x All-NBA, 12x All-Defensive, 4x lider zbiórek)
PF – Kevin McHale (Hall Of Fame, 7x All-Star, 1x All-NBA, 6x All-Defensive, członek 50/50)
C – Kevin Love (5x All-Star, 2x All-NBA, 1x lider zbiórek)
Trochę zmieniłem skład Kevinów w porównaniu z piątką, którą zarzuciłem na facebooku, bo uznałem że KD spokojnie poradzi sobie na dwójce, a jeśli już KG musimy przesunąć z czwórki, by zrobić miejsce dla McHale’a, to lepiej o pozycję w dół, bo w ten sposób możemy wcisnąć Love’a na środek. Za kilka lat będzie to skład z trzema Hall-of-famerami i nadal uważam, że to jeden z faworytów turnieju imienników, niezależnie od ery, do której będziemy odnosić umiejętności zawodników.
All-Michael Team
PG – Micheal Ray Richardson (4x All-Star, 3x All-Defensive, 1x lider asyst, 3x lider przechwytów)
SG – Michael Jordan (Hall Of Fame, 5x MVP, 1x DPOY, 14x All-Star, 11x All-NBA, 9x All-Defensive, 10x król strzelców, 3x lider przechwytów, członek 50/50)
SF – Michael Finley (2x All-Star, 5 sezonów ze średnią ponad 20 punktów na mecz)
PF – Michael Cage (1x lider zbiórek)
C – Mike Gminski (okolice 17/10 w najlepszych latach)
Nie powinno się stawiać przeciwko drużynie posiadającej Michaela Jordana, ale nie widzę ich na szczycie tej ligi, choć Sugar Ray (oczywiście każdy zawodnik występuje w szczytowej formie, pomijamy więc wątek jego uzależnienia od narkotyków, który przeszkodził mu w zrealizowaniu swojego potencjału… pomijamy też literówkę w jego imieniu…) mógłby być Pippenem, Finley zadaniowcem od rzutów z dystansu, a Cage i Gminski – Grantem i Cartwrightem. Czarny koń?
All-Paul Team
PG – Paul Pressey (prototyp point forwarda)
SG – Paul Arizin (Hall Of Fame, 10x All-Star, 4x All-NBA, 2x król strzelców)
SF – Paul George (5x All-Star, 3x All-NBA, 3x All-Defensive)
PF – Paul Pierce (10x All-Star, 4x All-NBA)
C – Paul Millsap (4x All-Star, 1x All-Defensive)
Długo się zastanawiałem, czy drużyna Pawłów nie powinna ustąpić miejsca w ekstraklasie komuś innemu, bo trochę za dużo tu swingmanów, ale ostatecznie stwierdziłem, że poziom talentu i wymienności pozycji jest tu za duży, żeby ktoś jednoznacznie zasługiwał na wypromowanie go kosztem All-Paul Team. Najdłużej myślałem nad podobnie zbudowanymi All-Joseph Team, ale uznałem, że brakuje im gościa takiego jak The Truth (który niebawem podwoi stan członków Hall Of Fame w tym składzie) – charyzmatycznego lidera. Dumars i White to niesamowicie gracze, ale też co najwyżej drugie opcje w najlepszych latach. Oczywiście Pawły będą żyć i umierać small-ballem, ale każdy fan „Lineup Of Death” Golden State Warriors wie, że może się to udać.
All-Robert Team
PG – Bob Cousy (Hall Of Fame, 1x MVP, 13x All-Star, 12x All-NBA, 8x lider asyst, członek 50/50)
SG – Bob Dandridge (4x All-Star, 1x All-NBA, 1x All-Defensive)
SF – Bobby Jones (5x All-Star, 1x All-ABA, 11x All-Defensive)
PF – Bob Pettit (Hall Of Fame, 2x MVP, 11x All-Star, 11x All-NBA, 2x król strzelców, 1x lider zbiórek, członek 50/50)
C – Bob McAdoo (Hall Of Fame, 1x MVP, 5x All-Star, 2x All-NBA, 3x król strzelców)
Pettit i McAdoo to podkoszowe żywioły z trzema statuetkami MVP i pięcioma tytułami króla strzelców na koncie (choć przyznaję, że długo się zastanawiałem, czy pozycji centra nie oddać Robertowi Parishowi lub Bobowi Lanierowi), Cousy to czarodziej rozegrania a Dandridge i Jones to gracze sprawdzający się po obydwu stronach parkietu. Z takim składem można w tej lidze myśleć o podium…
All-William Team
PG – Bill Sharman (Hall Of Fame, 8x All-Star, 7x All-NBA, członek 50/50)
SG – Bill Bradley (Hall Of Fame, 1x All-Star)
SF – Billy Cunningham (Hall Of Fame, 1x MVP, 5x All-Star, 5x All-NBA/ABA, członek 50/50)
PF – Bill Walton (Hall Of Fame, 1x MVP, 2x All-Star, 2x All-NBA, 2x All-Defensive, 1x lider zbiórek, 1x lider bloków, członek 50/50)
C – Bill Russell (Hall Of Fame, 5x MVP, 12x All-Star, 11x All-NBA, 1x All-Defensive, 4x lider zbiórek, członek 50/50)
Sami członkowie Hall Of Fame. Za same zasługi są w moim top 4.
Nie jestem oczywiście w stanie orzec kto powinien wygrać turniej imienników (nie mogę się nawet zdecydować według jakich kryteriów oceniać potencjał drużyn), zostawiam więc Was z sondą uwzględniającą zespoły pierwszoligowe i kilka osobistych typów z niższych lig. Z góry dzięki za pomoc w rozstrzygnięciu tego pojedynku…
Zgłaszam dwie nowe drużyny do turnieju imienników: All – Pat Team (Pat Beverly – Pat Connaughton – Pat Patterson – Pat Garrity – Pat Ewing) a jak Pat to i Mat czyli All – Matt Team znany też jako Team Bardzo Białych Ludzi (Matt Maloney – Matt Harpring – Matt Bonner – Matt Bullard – Matt Geiger) lub Prawie Bardzo Białych Ludzi (zamiast jednego z powyższych Mattów Matt Barnes)
Team Bardzo Bialych Ludzi niszczy system.
PS: Do All – Matt Team mogli by dołączyć na ławkę Matt Dellavedova – Matt Carrol – Matt Barnes
I na koniec nowa drużyna numer 3 czyli All-Brian Team (Brian Shaw – Brian Winters – Brian Scalabrine – Brian Cardinal – Brian Grant) a na ławkę Brian Skinner – Brian Cook – Brian Roberts
Moj glos dostaje druzyna Krzyskow. Nie jestem przekonany co do ich wygranej, natomiast oczami wyobrazni widze te podania Paula do Webbera. To mi wystarcza. Poza tym, tak jak napisales- to druzyna dobra na kazdy okres w historii NBA. Btw. Dobry wpis! Miales przy nim troche roboty!
Jordan chyba by TEAM-u michałków do mistrzostwa nie pociągnął …
[…] Przy okazji chciałem ogłosić zwycięzcę niedawnego turnieju imienników, który wygrali mający w swoich szeregach dzisiejszego bohatera Kevinowie, wyprzedzając Chrisów […]