Mel Turpin

Mel Turpin

Fun Fact: Mel Turpin to kolejny przykład utalentowanego zawodnika, który wolał jeść, niż grać w kosza. Wybrany został w jednym z najlepszych draftów w historii – tym z 1984 roku – i to z numerem szóstym. Między legendarnym już Charlesem Barkleyem i słynącym z defensywy All-Starem, Alvinem Robertsonem. 10 miejsc przed Johnem Stocktonem. 40 miejsc przed Jerome’em Kerseyem. Ba – 150 miejsc przed Kenem Bannisterem.

Melvin spędził w NBA ledwie 5 sezonów, dorabiając się ksyw „Dinner Bell Mel” i „The Mealman”. Jego ostatnią szansą w lidze był kontrakt podpisany z Washington Bullets w 1989 roku (po rocznej przerwie na grę w Hiszpanii, gdzie trafił na mocy chyba jedynego w historii, nieoficjalnego transferu między klubem NBA a klubem międzynarodowym), który przeciągnął się na rok 1990 wciągając rzutem na taśmę Turpina do grona koszykarzy z lat 90 i umożliwiających mi sprzedanie anegdoty na temat tego, jak wyglądało zakończenie jego kariery.

Klub ze stolicy (który zresztą wybrał w drafcie Turpina, oddając go od razu do Cleveland) był zdeterminowany, aby doprowadzić Mela do formy pozwalającej na grę, dlatego załatwił mu osobistego trenera i dietetyka. Dodatkowo niefrasobliwego grubaska terroryzował przykładający niezwykłą wagę do dyscypliny trener Wes Unseld. Przyniosło to rezultaty, bo Turpin schudł i rozegrał 59 spotkań, w tym 12 w pierwszej piątce. Jednak pewnego dnia, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 90/91, Melvin pojawił się w hali treningowej, samotnie poszedł na wagę, po czym bez słowa zabrał swoje rzeczy z szafki i wyszedł. Nikt go więcej w Waszyngtonie nie widział. Generalny menadżer odebrał później telefon od agenta zawodnika, który przekazał, że Mel nie spełnił wymagań wagowych, wiedział, że Unseld się wkurzy, więc zdecydował się przejść na emeryturę.

Bardziej po angielsku chyba nikt nie kończył kariery.

Sad Fact: Melvin Turpin popełnił samobójstwo w lipcu 2010. Po zejściu z wagi w hali Bullets pracował m.in. jako ochroniarz.

Otagowane ,

2 thoughts on “Mel Turpin

  1. Lemoniadowy Joe pisze:

    Joyful Fact: Mel Turpin jest także drugoplanowym bohaterem anegdoty z cyklu ‚And I took that personally’. Tej, w której MJ na meczu w Salt Lake City dunkuje nad Stocktonem, na coś ktoś z pierwszych rzędów krzyczy „A może byś wybrał kogoś swojego wzrostu?!”. W następnej akcji MJ splakatował Turpina i wracając do obrony upewnił się: „Czy ten był wystarczająco duży?”.

    Mam wrażenie, że kiedyś czytałem, że to właściciel Jazz, Larry H. Miller poszczuł Jordana na niewinnego Turpina. Karl Malone co prawda wspomina, że był to przypadkowy kibic, ale nawet w artykule na Yahoo wytykają, że Malone mógł Millera celowo zapomnieć.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: