Fun Fact: Refleksja po transmisji TNT z meczu numer 5 serii Cavs-Bulls: ktoś kiedyś nie wypomni przy pierwszej okazji Chrisowi Webberowi jego nielegalnie wziętego timeoutu z czasów NCAA i 15 minut później przez świat przetoczy się tętent galopujących koni Jeźdźców Apokalipsy. A potem wreszcie C-Webb pójdzie za to do piekła i wszyscy będą zadowoleni, że sprawiedliwości stało się zadość.
Zaraz po nim pójdą się smażyć Sam Bowie, za to, że nie jest Michaelem Jordanem oraz Nick Anderson. No dobra, Nick zasłużył.
Nicku Andersonie, niech cię piekło pochłonie!!! A Shaq sobie z Kennym Smithem teraz w jednym studio siedzą i pewnie poza kadrem obaj robią jaja z Andersona…
Shaq ostatni powinien rzucać kamieniem w kwestii niecelnych wolnych. Zresztą pewnie i tak by nim nie trafił…
Tyle ze Shaq trafiał wiecej niż 1 na 4 wolne i nie był shooting guardem
Tak tylko przypominam
Anderson też z reguły trafiał przynajmniej raz na cztery wolne. Grzech to grzech, wszyscy źli wykonawcy rzutów wolnych pójdą do piekła. Jest o tym w biblii i w ogóle…
Był pozniej po odejściu Shaqa i kontuzji Hardawaya taki czas ze Andersonowi bardzo dobrze szło
W Kings grał fajnie
Solidny gracz nba, niestety zapamiętany przez rzuty wolne nie z 7ego a z 1go meczu serii, wiec dajmy chłopu spokoj bo naprawde mozna było jeszcze 4:1 z tego zrobic
Nie sadze, żeby Shaqowi były te wolne Andersona obojetne, bo Magic w tamtym roku byli świetna drużyną
Jeśli chodzi o Chrisa to uwazam, ze to max nie w porzadku wypominac ten timeout- był wtedy dzieciakiem, były emocje i jeszcze ten ludek z ławki pokazywał, żeby wziąć czas
Nie znam nazwiska, ale chyba z nr. 14
Chris Webber nie powinien byc postrzegany jako ten od wzięcia czasu
Świetny zawodnik, świetny analityk