Fun Fact: Uwielbiam żarty o Clippersach z lat 90. , zwłaszcza te autorstwa ich własnych zawodników (patrz: Malik Sealy, Danny Manning). Ron Harper też ma na koncie przynajmniej jeden – zapytany o jego wygasający kontrakt z Clippers pod koniec sezonu 93/94, swoją sytuację opisał następująco:
„Ja tylko w spokoju odsiaduję swój wyrok, ale za 65 czy 70 dni mój czas tu dobiegnie końca i wyjdę za dobre sprawowanie”.
Clippers tego komentarza nie uznali za dobre zachowanie bo zawiesili Harpera na jeden mecz bez wypłaty. Zapewne ku jego uciesze.
[…] Och, jak ja tęsknię za tamtymi Clippersami! […]
[…] dostał po poprzedniku drużynę w rozsypce, pełną sfrustrowanych weteranów (to w tamtym sezonie Ron Harper porównał bycie członkiem tego zespołu do więzienia). Oczywiście Weiss niewiele zdziałał, a jego los przypieczętował ostatni mecz sezonu, w […]