Fun Fact: 10,9 punktów na mecz zdobywane w trwającej 11 lat karierze NBA i bycie bardzo solidnym ale nigdy wybijającym się shooting guardem to coś z czego można być dumnym, ale niekoniecznie od razu uważać się za człowieka spełnionego. Tyle, że ja mierzę rzeczywistość inną miarką, według której każdy kto ma coś wspólnego z bohaterami serialu „The Wire” wygrał w życiu. Dlatego też uważam, że Kevin Edwards, który niedawno wyprodukował film z „Avonem Barksdale’em” w roli głównej, zdecydowanie rządzi. Oczywiście nie tak bardzo jak rządziłby gdyby miał coś wspólnego z „Clayem Davisem”.
Shiiit!:P