Tag Archives: horace grant

Horace Grant

Horace Grant

Fun Fact: Latem 1993 roku Horace Grant udał się na trening do Gold’s Gym w Chicago. Ze zdziwieniem czytam dziś o tym, jak bezczelnie kilka miesięcy później umizgiwał się do Orlando Magic (w trakcie meczu Bulls-Magic w kwietniu 1994, stacja NBC puściła wywiad, w którym Horacy wprost mówi, że jest brakującym elementem układanki Orlando, no i w ogóle był trochę bucem), ale moje zdziwienie jest niczym w porównaniu ze zdziwieniem, jakie przeżył Grant owego lata 1993, gdy w owym Gold’s Gym zastał tabun roznegliżowanych pań. Okazało się bowiem, że obiekt został wynajęty przez hardkorowy „świerszczyk” o nazwie CHERI Magazine.

Co zrobił Horace?

Oczywiście dołączył do sesji (w pełni ubrany, choć bez okularów).

„Zapytali, czy chcę to zrobić. ‚Jasne’ – powiedziałem. Stwierdziłem, że jak będę miał 90 lat i będę chciał się znów poczuć młodo, przynajmniej obejrzę sobie te zdjęcia.”

Zdjęcia Granta i dziewięciu nagich modelek w różnych akrobatycznych pozach trafiły do druku parę miesięcy później. Na okładce widniał nagłówek „Our Babes Got This Bull By The Balls”, choć tematem numeru nie był wcale Horacy a „Najbardziej niegrzeczne nimfomanki roku 1994”. Ostatecznie materiał z mistrzem NBA wylądował w numerze pomiędzy przygodami Risy, „soczystej suczki” samej w domu i Tonishy – tancerki i „dziuni”.

Ale nie było to aż tak spontaniczne, jak by się wydawało. Gdy padła propozycja udziału w sesji, Horace zadzwonił do swojego agenta i poprosił, żeby ten upewnił się, że NBA nie ukaże go za taką nieobyczajną fuchę na boku. Agent tak dobrze wszystko załatwił, że z rozpędu wynegocjował także gażę od CHERI Magazine. Agent nazywał się Jimmy, hehe, Sexton, hehe.

Otagowane

Horace Grant

Kevin Johnson i Horace Grant

Fun Fact: Karta uwiecznia – moim zdaniem – najważniejszy blok w historii Finałów NBA. To niesprawiedliwe, że legendy opowiada się o wcześniejszym rzucie Paxsona, skoro – znów moim zdaniem – KJ na bank by trafił, dał Suns zwycięstwo i siódmy mecz u siebie. Swoją drogą, uważam za jedną z największych grabieży w wykonaniu losu, że nie było nam dane obejrzeć Jordana w siódmym spotkaniu finałowym.

A co do Horace’a Granta, to była to koniec jego przedostatniego sezonu w barwach Chicago Bulls. Do 1999 roku biegał w barwach Orlando Magic, potem zaliczał roczne przygody z Seattle Supersonics, Los Angeles Lakers i Orlando Magic, po których ogłosił zakończenie kariery. W 2003 roku wrócił jednak aby ostatni raz spróbować walki o tytuł z Lakersami. W 2013 roku jeszcze raz powrócił do NBA i znów gra w Magic.

Otagowane ,

Horace Grant

Horace Grant

Fun Fact: Wczoraj był cytat, to niech i dziś będzie cytat…

„Fajne spodenki Horace” – nikt, nigdy

Otagowane

Fuckin’ Look At This Photograph: Fuckin’ Look At It!

horace grant

Namaluj mnie jak te francuskie dziewczęta w spodniach Zubaz.

Otagowane ,

Horace Grant

Horace Grant

Fun Fact: Choć Horace Grant jest z reguły kojarzony z ciężką pracą, solidnością i innymi pożądanymi u koszykarza cechami (no i z goglami, nie zapominajmy o goglach), to często się zapomina, że Grant czasami bywał bucem. Jak wielkim bucem? Cóż – odszedł z Chicago w 1994 roku po brzydkim rozwodzie (podejrzewano nawet, że celowo opuszczał mniej ważne gry w sezonie regularnym tłumacząc się urazami i chorobami) bo stwierdził, że nie jest tam traktowany jak gwiazda i podpisał „gwiazdorski” kontrakt z Orlando Magic (choć i tak nadal był tylko „tym trzecim”). Bardziej znamienny jest jednak jego drugi epizod w Orlando w latach 2001-2002, kiedy to rzekomo był tak rażącym przykładem zmanierowanego weterana, który wszystko wie lepiej i sarkastycznie podchodzi do wszelkich reform, że ówczesny trener Magic, Doc Rivers prawie pobił Granta w drużynowym samolocie (niedługo potem Grant wyleciał ze składu). Co aż tak rozwścieczyło Riversa? Ponoć Horace w rozmowie z jednym z kolegów klubowych nabijał się brzydko z innego klubowego kolegi. Obstawiam, że śmiał się z brzucha Shawna Kempa.

Otagowane