Tag Archives: cliff robinson

Cliff Robinson (1966-2020)

Cliff Robinson

Sad Fact: Zeskanowałem tę kartę jeszcze w styczniu, planując zilustrować nią post dotyczący pewnego meczu sprzed 28 lat, w którym Clifford Robinson był najlepszym strzelcem swojej drużyny, ale niestety muszę ją wykorzystać w ramach bardzo skromnego hołdu dla Robinsona, który zmarł 29 sierpnia. 53-letni koszykarz od trzech lat zmagał się z różnymi chorobami – w 2017 przeszedł udar, w 2018 z jego szczęki usunięto niezłośliwy nowotwór, a rok temu zdiagnozowano u niego chłoniaka.

Cliff był jednym z najbardziej ikonicznych koszykarzy lat 90. nie tylko dzięki swojej opasce, ale też dzięki roli pioniera pozycji stretch four (no dobra, głównie dzięki opasce). Poza tym nawet dzieciakowi z dalekiej Polski wydawał się on sympatycznym gościem. W końcu niesympatyczni goście nie dostają ksywy „Wujek”. Uncle Cliffy miał też drugą ksywę – „Uncle Spliffy” – ale to tylko czyniło go jeszcze bardziej sympatycznym (Robinson wprost przyznawał, że w trakcie swojej kariery często palił marihuanę, która pomagała mu walczyć ze stresem i – jego zdaniem – pozwoliła spędzić na zawodowych parkietach aż 18 sezonów).

Dla mnie Cliff będzie zawsze tym nieco nieobliczalnym i lekko badylowatym zmiennikiem Jerome’a Kerseya i kluczową postacią tamtej ekscytującej ery w historii Portland Trail Blazers, ale pozostawał ważnym graczem także w trakcie czterech lat w Phoenix i dwóch sezonów w Detroit („Wujaszko” potem zaliczył 1.5-letnią przygodę z Warriors, którzy wysłali go do New Jersey, gdzie dokończył sezon i rozegrał jeszcze dwa – ostatnie – lata kariery).

Choć to nominalnie nie łapie się w przedziale czasu, na którym zafiksował się mój blogasek, to warto wspomnieć, że choć Robinson mógł w późniejszych latach kariery wyluzować i skupić się na rekreacyjnym ciskaniu trójek, to w 2000 i 2001 roku – gdy miał, odpowiednio, 33 i 34 lata – był wybierany do drugiej piątki najlepszych obrońców ligi. Te wyróżnienia to obok powołania do Meczu Gwiazd 1994 oraz tytułu Sixth Man Of The Year z 1993 roku, są najważniejszymi wpisami w CV Cliffa, który w 2020 roku utrzymuje się na piątym miejscu listy najlepszych strzelców w historii Blazers, zajmując też drugie miejsce w klasyfikacji bloków oraz siódme wśród Portlandczyków najczęściej trafiających za trzy.

To był świetny koszykarz, pamiętna postać i w porządku gość, który miałby na pewno jeszcze wiele pomysłów na to, jak fajnie spędzić te kilkadziesiąt lat, które zostały mu zabrane…

Fun Fact: Uncle Cliffy nie zawsze był stretch four. Właściwie stał się nim praktycznie z sezonu na sezon. Konkretnie z sezonu 1993/94 na sezon 1994/95. Jego średnia oddawanych trójek w każdym meczu wzrosła wówczas z 0.6 do 5.1 (przy zbliżonej ilości minut), a odsetek trafień podskoczył z 24.5% do 37.1%. Tym samym Robinson stał się największym beneficjentem skróconej linii trzypunktowej, która debiutowała jesienią 1994. Poprawa o 4.5 trójki na mecz jest największą wówczas zanotowaną. Inni prominentni dystansowi oportuniści to Scott Burrell (+3.5, ale on akurat dostał dwa razy więcej minut), Isaiah Rider (+3.4), Todd Day (+3.2), Calbert Cheaney (+3.2) i inny pionier „stretchingu” Terry Mills (+3.1).

Otagowane

Cliff Robinson

Cliff Robinson

Fun Fact: Zanim wyjechał razem z Dennisem Rodmanem do Korei Północnej by zostać prezentem urodzinowym Kim Dzong Una, Cliff wziął udział w nagraniu kolejnego sezonu jednego z najpopularniejszych reality show w USA – „Survivor”, który jest aktualnie emitowany w tamtejszej telewizji. Niedawno „The Starters” pokazywali jak wypadł w pierwszym odcinku.

Oczywiście, że nosi opaskę na głowie.

Otagowane

Cliff Robinson

Cliff Robinson

Fun Fact: Wracam dziś do Cliffa z dwóch powodów – ponieważ od bardzo dawna czekam na okazję, żeby wrzucić powyższą kartę z super-cool-action-photo oraz ponieważ od niedawna czekam na okazję, żeby wrzucić poniższą zapomnianą akcję pochodzącą gdzieś z połowy poprzedniej dekady, która pozostaje jedynym mi znanym przypadkiem, w którym gracz NBA celowo przeszkadzał koledze z drużyny w wykonaniu wsadu. Chodzi konkretnie o drugą akcję w tym oto miksie:

Wielokrotnie próbowałem sobie wyobrazić świat, w którym zachowanie Vince’a Cartera jest zrozumiałe i nigdy nie był to świat, w którym chciałbym żyć. Założę się, że Cliff Robinson nigdy tak mocno nie tęsknił za graniem w latach 90. co wtedy.

Otagowane

Cliff Robinson

Cliff Robinson

Fun Fact: Równo 13 lat temu Cliff Robinson rzucił 50 punktów w meczu. W tamtych czasach jednak nie grał już w Portland tylko w Phoenix, zdarzało mu się nie nosić kultowej opaski i kazał mówić na siebie „Clifford”.

Otagowane

Cliff Robinson

Clifford Robinson

Fun Fact: Kto wie czy gdyby nie konsekwencja Cliffa Robinsona w promowaniu opasek to moda na ich noszenie zdobyła by takim szturmem późniejszą NBA. Kto wie, jak wyglądałaby dziś liga, gdyby nie trend zapoczątkowany przez Cliffa. Czy Allen Iverson i Carmelo Anthony w ogóle graliby w koszykówkę? Czy pozbawione ryzów afro Bena Wallace’a zaczęłoby bić własną walutę? Co wyglądałoby źle na Bradzie Millerze (poza „rządkami kukurydzy”)? Jak LeBron James ukrywałby swoją łysinę? Czy wreszcie – co robiłby w wolnym czasie nastoletni Jeremy Lin? Dziękuję ci Cliff, że nigdy się tego nie dowiem.

Otagowane