Scott Williams

Scott Williams

Sad Fact: Rezerwowy podkoszowiec z czasów pierwszego three-peatu Bulls (jak wszyscy środkowi Byków z lat 90, nie grzeszył nadmiarem talentu, ale on akurat dostał się do składu nie poprzez zmarnowany pick, a dzięki ciężkiej letniej pracy po tym, jak nie został wybrany w Drafcie 1990) został nieomal pozbawiony szansy na wieloletnią karierę koszykarską z powodu rodzinnej tragedii. Trzy lata przed debiutem w NBA, ojciec Scotta zastrzelił jego matkę a potem popełnił samobójstwo. Williams, który zaczynał wtedy drugi sezon gry dla North Carolina University, rozważał rezygnację z czynnego uprawiania sportu, ale ostatecznie koszykówka okazała się najlepszą terapią i azylem od życiowej traumy. Choć draft był dla Scotta policzkiem (menadżerowie przestraszyli się kontuzji ramienia, z którą się borykał), zaciąg do wielkich Bulls i trzy mistrzostwa w pierwszych trzech latach kariery zawodowej okazały się nagrodą adekwatną do pracy włożonej w formę sportową i psychiczną.

Rozwój w postchicagowskim, koszykarskim prime’ie torpedowało kapryśne zdrowie, stąd najlepszy statystycznie sezon – 7.6 PPG, 6.6 RPG i 1.0 BPG dla Milwaukee Bucks – Scott zaliczył już po trzydziestce.

Fun Fact: W lidze utrzymał się aż do 37 roku życia, a na sportowej emeryturze zajął się pracą komentatora. Obecnie jego głos można usłyszeć w czasie transmisji spotkań uniwerku Grand Canyon, którego trenerem jest inny ninetiesowy klasyk – Dan Majerle. W telewizji debiutował jednak znacznie wcześniej, poniekąd epizodyczną rolą w reklamie butów LA Gear, razem z Hakeemem Olajuwonem, Karlem Malone, Mike’iem Fratello i legendą futbolu amerykańskiego (która jednak na studiach grała także w kosza), Joe Montaną…

Scott Williams i dwóch przypadkowych kolesi kontra Olajuwon i Malone (pal licho Montanę)? To być może najbardziej jednostronny mecz koszykówki ever, po tej stronie USA-Angola.

Otagowane

Dodaj komentarz