Pervis Ellison

Pervis Ellison

Fun Fact: Powiedzą Wam, że „Never Nervous” Pervis był jednym z największych bustów w historii pierwszych picków w drafcie NBA, ale stawianie Ellisona obok Olowokandiego, Kwame i Odena nie jest sprawiedliwe. Pervis wybił się wysoko ponad standardy tych koszykarzy, gdy w sezonie 91/92 przebił się do pierwszej piątki Bullets i jako 24-latek notował średnie 20.0 PPG, 11.2 RPG, 2.9 APG i 2.7 BPG (zgarnął za nie MIP-a).

Oczywiście nawet w tym swoim przełomowym sezonie nie potrafił utrzymać się przy zdrowiu – opuścił 16 spotkań, co jednak i tak jest niezłym wynikiem, biorąc pod uwagę że przez następne 8 lat jakie spędził w NBA przed przejściem na emeryturę w 2001 roku, barierę 66 rozegranych spotkań przekroczył tylko raz. „Out Of Service” Pervis średnio opuszczał prawie 39 spotkań na jeden sezon, a jego rekord to 76 w rozgrywkach 96/97.

Ellison miał dodatkowo talent do dziwnych kontuzji. W moim tekście zbierającym najgłupsze kontuzje w hitorii ligi Pervis pojawia się w kontekście niesławnego urazu palca u nogi, na który upuścił stół pomagając w przeprowadzce kumpla ze składu Celtics, Grega Minora (czy profesjonalnych sportowców w USA nie powinno być stać na ekipę przeprowadzkową?).

Ale to nie koniec jego perypetii na tym froncie!

W czasie swoich najlepszych koszykarsko lat spędzonych w Waszyngtonie złapał jeszcze przynajmniej dwa głupie urazy. Pewnego razu trafił na listę kontuzjowanych z powodu bólu pleców, którego nabawił się… grabiąc liście, zaś dzień przed Sylwestrem 1991 miał wypadek skutkujący opuszczeniem jednego spotkania i naciągniętymi mięśniami w karku. Powód wypadku? W czasie jazdy jadł smażonego kurczaka i stracił kontrolę nad kierownicą z powodu tłustych rąk…

Może jednak powinno się go wyzywać od bustów…

Otagowane

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: