Fun Fact: Zanim Chris Webber ewoluował w swoją dojrzałą, raczej powszechnie lubianą i cenioną wersję, był strasznym idiotą. W trakcie pełnego problemów wychowawczych okresu gry w Waszyngtonie, poskarżył się kiedyś, że nie dogaduje się z byłym trenerem/generalnym menadżerem Wesem Unseldem, bo Unseld nie wiem jak to jest być młodym i zdolnym…
Cool story Chris – Wes Unseld po dziś dzień pozostaje jedynym jednym z dwóch gości, którzy w tym samym sezonie zdobyli jednocześnie nagrodę Rookie Of The Year i MVP…
Choć jak już jestem taki dobitny, to należy zaznaczyć, że Wes Unseld też bywał idiotą.
Oprócz Wesa, jeszcze Wilt (MVP i ROTY w 1960) 🙂 Inna sprawa, że Wes jako GM i wcześniej trener nie dawał sobie w kaszę dmuchać. Historia notowała podobno nawet jakieś przepychanki, choćby z Bernardem Kingiem.
Taki chyba klimat Louisville, a wychowywał się przecież tam w podobnych latach jak Muhammad Ali.
Btw, skąd ten piątkowy diss na C-Webba? Myślałem, że to Twój ulubiony gracz z 90’s! 🙂
Fakt, jeszcze Wilt, sorexy. C-Webba uwielbiam, a to żaden diss – ot, przypomnienie, że jak się jest młodym, to się też głupim bywa 😉