Bob Sura

Bob Sura

Fun Fact: Jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się, co by było, gdyby Bartosz Obuchowicz grał w NBA, to Bob Sura jest najbliższą odpowiedzią. Choć tak naprawdę jest on w pełni wyczerpującą odpowiedzią na inne, jeszcze bardziej niedorzeczne pytanie: co by było, gdyby w NBA grało dziecko, które Bartosz Obuchowicz miał ze Stephenem Baldwinem…

sura01

Sura był w porządku, m.in. dlatego, że umiał tak:

Należy jednak aż do dwóch mrocznych grup zawodników, których istnienie, dla dobra koszykówki, najlepiej byłoby wymazać z pamięci: grona graczy próbujących niezgodnie z duchem sportu nabić sobie statystyki oraz koszykarzy, którzy gdzieś na początku XXI wieku padli ofiarą mody na tlenienie włosów. Pierwsze przewinienie zilustruję garścią słów, które z tej okazji spisałem dawno temu na Zczuba

„Grający wtedy w Atlanta Hawks, Sura, był w kwietniu 2004 bliski zostania pierwszym od siedmiu lat graczem NBA, który zdobył triple double w trzech kolejnych spotkaniach. Po 12. punktach, 11. zbiórkach i 12. asystach przeciwko Chicago Bulls oraz 15. punktach, 10. zbiórkach i 11. asystach z Boston Celtics, przyszedł mecz z New Jersey Nets, na kilka sekund przed końcem którego, Sura miał 9 zbiórek. Tuż przed syreną końcową, dostał piłkę pod koszem przeciwnika i niepilnowany przestrzelił ‚rzut kelnerski’, który sam zebrał z wielkim uśmiechem na twarzy i trzecią triple double z rzędu (22 pkt., 10 zb., 11 ast.). Szczęśliwy Sura żartował potem, że piłka wyślizgnęła mu się z rąk. ‚Wszyscy koledzy z drużyny krzyczeli żebym to zrobił, więc to zrobiłem.’ – mówił. Radość Sury trwała raptem jeden dzień, liga bowiem zabrała mu dziesiątą zbiórkę, w myśl zasady, że zbiórki mogą być zaliczane po niecelnych rzutach, a o niecelnym rzucie można mówić tylko wtedy, gdy ktoś ma zamiar trafić do kosza. Gracz Hawks przepraszał później wszystkich, kogo jego zachowanie mogło urazić.”

…a drugie, wyczerpującym temat tysiącem słów:

sura02

 

PS: Mam spisaną na brudno listę nazwisk graczy, o których występ na MMJK prosiliście w komentarzach lub prywatnych wiadomościach. Wreszcie postanowiłem się wziąć za te Wasze „rikłesty” i zaczynam od Sury, tak jak życzył sobie tego Piotr Flegel.

Otagowane

2 thoughts on “Bob Sura

  1. Co do P.S. – upominam się o Waymana Tisdale’a 😉

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: