Fun Fact: Nie wiem, który moment kariery Randy’ego Browna jest bardziej pamiętny – ten wsad…
…czy ten moment, gdy próbował zabrać piłkę płaczącemu Michaelowi Jordanowi zdobywającemu pierwszy tytuł po śmierci ojca dokładnie w Dniu Ojca…
I dobrze, że nie dostał tej piłki meczowej. Potem pewnie i tak by ją sprzedał…
żeby być fair, płakał jak sprzedawał:
http://blogs.suntimes.com/sportsprose/2009/05/randy_browns_championship_ring.html
tyle,ze ta piłka nalezała sie kazdemu prawiwotemu graczowi bulls 😀
ale nie lubilem goscia, w Sacto nic specjalnego nie pokazywał a miejsce zabierał.