Fun Fact: Jedną z moich największych życiowych tragedii było wciągnięcie i zerwanie się taśmy wideo, na której miałem nagraną retransmisję jednego z najlepszych meczów w karierze mojego ulubionego zawodnika. Chris Webber w tamtym spotkaniu z Warriors nagranym z TVP2, rzucił 40 punktów i miał po 10 zbiórek oraz asyst. Niestety ostatni raz widziałem ten mecz jakieś 17 lat temu. Dopiero ostatnio tknęło mnie, żeby poszukać go na YouTube. Fakje.
Zupełnie zapomniałem, że w tym meczu wystąpił także patron tej strony. Przewińcie do 27 minuty i 22 sekundy, jeśli chcecie zobaczyć definicję absolutu na tym blogu: Webber dunkujący nad Kerseyem…
UPDATE: Dorzucam do kompletu skrót wszystkich akcji Chrisa z powyższego meczu, bo tego raczej na VHSie już nie macie…
ulubiony!
[…] Fun Fact: Tak sobie ostatnio myślałem o tym, co Russell Westbrook wyprawia w sezonie 16/17 i choć kosmiczne jest to na wielu statystycznych poziomach, to ja skupiłem się na jego drygu do wykręcania triple-double z przynajmniej 40 punktami, bo przypomniało mi się, że TVP retransmitowało kiedyś mecz, w którym Chris Webber dokonał tego samego. […]
[…] dwa inne mecze dobrałbym do webberowego pakietu startowego? Chyba 40/10/10 w barwach Bullets przeciw Warriors jako szczytowe osiągnięcie szczeniackiego etapu kariery Chrisa (w której miał […]