Fun Fact: 56. urodziny obchodzi dziś jeden z moich ulubionych zawodników w historii Knicks – Bernard King. King w najlepszych latach nie ustępował Larry’emu Birdowi, a w 1984 roku, gdy Bird został MVP w tradycyjnym głosowaniu dziennikarzy, superstrzelec Knicks został zwycięzcą plebiscytu w głosowaniu zawodników.
Ponieważ jednak grał w Nowym Jorku tylko w latach 82-87., to zmuszony jestem jego urodzinową laurkę ozdobić zgodną z przepisami bloga kartą z lat 90. przedstawiającą go z czasów gry w Washington Bullets.
Nikt mi jednak nie zabroni dorzucić do nich paru nowoczesnych kart upamiętniających złoty okres pierwszego „Króla” NBA.