Fun Fact: Dokładnie 27 lat temu w lidze NBA zadebiutował Xavier McDaniel. Choć kojarzony jest raczej z osiągnięć w barwach Sonics, Suns czy nawet Celtics, ja pamiętam go przede wszystkim z jedynego sezonu (91/92) w Knicks. Akurat wtedy zaczynałem kibicować Nowemu Jorkowi i natychmiast stał się on jednym z moich faworytów. Cóż – dzieciak uwielbiający komiksy nie mógł nie pokochać kogoś o ksywie „X-Man”. Moje definiujące wspomnienie, to akcja McDaniela z drugiego meczu pierwszej rundy play-off w 1992 roku przeciw Detroit Pistons – serii bardzo fizycznej i zaciętej, wprost stworzonej dla takiego zabijaki jak Xavier: Nasz Bohater wyrywa zbiórkę ofensywną, obwieszony przeciwnikami trafia spod kosza z faulem i zaczyna z jak szalony okładać ręką ochraniacz na konstrukcji tablicy a Włodzimierz Szaranowicz krzyczy „Iksmeeeeeeennn!”. Mimo iż najlepsze momenty kariery spędził gdzie indziej i w Wielkim Jabłku był tylko przelotem, dla mnie Xavier McDaniel zawsze będzie w gronie najfajniejszych zawodników Knicks w historii.
Xavier McDaniel = kultowy występ w „Świecie według Bundych”. http://www.youtube.com/watch?v=pJyu7paAUZw. Mam nadzieję, że pamiętasz ten epizod z jego życia!
no mega 🙂 ale rola w „Singles” nie mniej kultowa: http://www.youtube.com/watch?v=aiHxIdkjA5U
[…] 1992 New York Knicks, a w szczególności podania za plecami Marka Jacksona i ogólna badasseria Xaviera „Iksmeeeeeeennn!” McDaniela. To także Knicks rozdziewiczyli mnie jeśli chodzi o pierwsze rozczarowanie związane z NBA, a […]