Fun Fact: Nie lubię Miami Heat od czasu gdy Pat Riley wypiął się na New York Knicks nie racząc nawet osobiście poinformować klub o swojej rezygnacji (wysłał ją faxem) i przejął drużynę z Florydy. Późniejsza rywalizacja z Knicks tylko dolała oliwy do ognia, a uformowanie Wielkiej Trójki wrzuciło w niego cysternę pełną paliwa rakietowego. Dlatego nie jestem zadowolony z mistrzostwa Heat (choć uważam, że LeBron James zasługuje na to, żeby mieć tyle samo pierścieni co Brian Cardinal), ale i tak postanowiłem ten fakt uczcić wrzucając kartę jakiegoś zawodnika Miami. Walt „Wizard” Williams jest dobry wyborem bo to fajny, wszechstronny zawodnik no i nie grał w Miami długo (drugą połowę sezonu 95/96). Do tego fajnie nosił skarpety i jest autorem jednego z najzabawniejszych cytatów w historii wywiadów z zawodnikami NBA, którego możliwość przytoczenia uważam za największą korzyść z tytułu Heat:
Dunkowali na mnie Vitaly Potapenko i Zan Tabak. Na szczęście nikt nie robi ich plakatów.
[…] Williams to kolejny Williams w NBA z lat 90, który miał przydomek „Wizard”. Walt Williams zasłużył na niego wszechstronnością, Kenny swoje czary uprawiał nad obręczami, będąc przez […]
[…] jak przypozował do nigdy nie wydrukowanego plakatu (bo, parafrazując jak zawsze w takiej sytuacji Walta Williamsa, nikt przecież nie robi posterów Matta Fisha). Skrzydłowy Heat miał też zawroty głowy i […]