1. Bronić, bronić, bronić.
2. Nauczyć Jeremy’ego Lina podawać do Carmelo Anthony’ego.
3. Awansować z New York Knicks do play offów.
4. Doczekać się własnego memu internetowego. Na przykład:
5. Wygrać serię play off, albo bronić, bronić, bronić próbując.
6. Jeśli w play off trafimy na Miami Heat wypytać ich maskotkę o techniki zapuszczania brody tak, żeby zarosła także usta.
7. Wsadzić Phila Jacksona do studzienki kanalizacyjnej, do tego czegoś pod jego wargą…
…przywiązać linę przymocowaną do półciężarówki, po czym odtworzyć scenę z „Hobo With The Shotgun”.
Zamiast wijącej się laski, podstawić wymuszającego faul ofensywny Jareda Jeffriesa.
8. Po tym jak Phil Jackson ogłosi, że nie jest zainteresowany powrotem z emerytury, żeby trenować Knicks, podpisać z nimi kilkuletni kontrakt.
9. Powstrzymać koniec świata przy pomocy Tysona Chandlera i Imana Shumperta.
10. Bronić, bronić, bronić.
***
Tak – po pierwszych trzech meczach Knicks od czasu gdy Mike Woodson został ich trenerem, stałem się jego fanem. Mam nadzieję, że gwiazdom Knicks nie znudzi się jego filozofia gry i nie wygonią go z miasta. Mam nadzieję, że będzie dla tej drużyny tym kim Jeff Van Gundy (który także w marcu przejął drużynę po nieudanym eksperymencie z trenerem mającym opinię geniusza ofensywnego) był w drugiej połowie lat 90., tyle, że z hipnotyzującą brodą. No spójrzcie na nią jeszcze raz…
Nie mogę. Odwrócić. Wzroku.