Tag Archives: mitch richmond

Mitch Richmond

Mitch Richmond

Fun Fact: Oto mój ranking Meczów Gwiazd, które oglądałem na antenie TVP2:

1. ASG 1993 (pierwszy w życiu, dogrywka, 2 Unlimited gdy prezentacja doszła do Karla Malone’a ;))

2. ASG 1997 (najbardziej widowiskowy – choć może nie w wykonaniu Vina Bakera, debiut w imprezie Chrisa Webbera, prezentacja 50 najlepszych zawodników)

3. ASG 1998 (prezentacja 50 najlepszych zawodników, Jordan vs. Kobe)

3. ASG 1994 (czerwone buty Pippena)

4. ASG 1996 (stroje z papryczkami, Shaq degraduje Admirała)

5. ASG 1995 (stroje z kaktusem, dużo fioletowej farby na parkiecie)

W tym ostatnim meczu najbardziej wartościowym zawodnikiem wybrano Mitcha Richmonda, który – jak to Mitch – rzucał i trafiał (10 razy na 13 prób). O tak:

Mitch byłby też niestety na ostatnim miejscu jeśli chodzi o pamiętne występy MVP z tamtych spotkań. Na szybko ułożyłbym je tak:

1. Scottie Pippen

2. Glen Rice

3. Karl Malone / John Stockton

4. Michael Jordan

5. Mitch Richmond

Ten pierwszy ranking to też lista jedynych Meczów Gwiazd, którymi się w życiu jarałem.

Otagowane

Mitch Richmond

Mitch Richmond

Fun Fact: Jeszcze w kwietniu na Facebooku Tomaszek domagał się aby z okazji włączenia do Hall Of Fame Mitcha Richmonda, poświęcił wpis tej legendzie gier komputerowych i planszowych. Ponieważ lepiej późno niż później, oto ten wpis. Proszę bardzo.

Przy jego okazji pogrzebałem trochę w statystykach Mitcha, żeby określić nieco bardziej precyzyjnie stopień prawdziwości obiegowej opinii o nim – że spośród wszystkich wielkich graczy lat 90., on był największym przegranym. Powszechnie wiadomo, że najlepsze lata kariery spędził w słabiutkich Kings i Wizards, smak playoffów zaznając jedynie w pierwszych sezonach z Warriors i na samym końcu kariery, gdy podczepił się pod mistrzowski skład Lakers. Wyliczyłem, że drużyny Richmonda wygrywały średnio 33 mecze w sezonie regularnym (przypominam, że wliczamy tu 58 zwycięstw Jeziorowców z sezonu 01/02). Nie mam takich danych (ani cierpliwości, żeby wyliczyć je samemu) dla innych Hall Of Famerów, ale podejrzewam, że trudno będzie znaleźć kogoś z gorszym dorobkiem. To czego jestem pewien to fakt, że spośród wszystkich graczy w historii NBA, którzy mogą się pochwalić średnią punktową w karierze nie mniejszą niż 20 punktów (Richmond rzucał po 21 punktów w każdym spotkaniu przez 14 lat), żaden nie rozegrał mniejszej liczby spotkań playoff niż „The Rock”. Mitch Richmond wystąpił w post season ledwie 23 razy (gdy Lakers szli po swój tytuł w 2002, Mitch pojawił się na boisku w playoffach tylko dwukrotnie).

Ale i tak rządził.

Wiadomo, że Richmond to średnio atrakcyjny bohater dla montaży z cyklu „TOP10”, bo głównie rzucał z wyskoku, ale szacun za ten wsad nad noszącym srebrną maskę Willem Perdue.

W ramach bonusu dla Tomaszka za długie czekanie na spełnienie prośby, dorzucam jeszcze tył karty…

Mitch Richmond back

Otagowane

Mitch Richmond

Mitch Richmond

Fun Fact: Pięć powodów, dla których lubię Mitcha Richmonda:

1. Był jedną z najlepszych maszynek do punktów lat 90.

2. Był członkiem jednego z najfajniejszych tercetów w historii ligi, czyli Run TMC.

3. Był na okładce NBA Live 97 (mojej pierwszej własnej komputerowej koszykówki).

4. Dzięki jego trade value, mój ulubiony zawodnik, Chris Webber, mógł przejść do Sacramento i odrodzić swoją karierę.

5. Zawsze jak grałem w podróbę „Monopoly” z amerykańskimi stanami, to kupowałem miasto Richmond.

Otagowane