
Kto chciał paczkę, dostał, czas więc na oficjalną prezentację czwartej serii moich wirtualnych ninetiesowych kart koszykarskich.
Zapraszam!
Set bazowy – 28 kart
Jak co roku – ten sam design bazowy i kontynuowana od czasu edycji inauguracyjne. Nazwiska od znanych, przez zapomniane, po „kto?”.





























Aerial View – 10 kart
Wszystkie karty tego setu łączy dobór zdjęć z lotu ptaka.










Art Deco – 10 kart
Luźno inspirowany stylem w sztuce z lat 20. i 30. XX wieku set, dodatkowo „pozłacany” dla wzmocnienia efektu.










Ballhawks – 10 kart
Był w latach 90. insert o takiej nazwie, ale jest to powszechne określenie graczy z drygiem do przechwytywania piłki. Na poziomie designu powiązałem to z jedną z moich ulubionych kreskówek, które na początku lat 90. leciały w polskiej telewizji, czyli „Silverhawks”:










Jurassic – 10 kart
Tu przepis jest prosty: design skopiowany wprost z ikonicznego logo Parku Jurajskiego, a na zdjęciach dinozaury boisk, które w latach 90. zbliżały się do schyłku długich karier.










Neon – 5 kart
Nie będę ukrywał, że to seria zrobiona na kolanie, na sam koniec pracy nad czwartą serią, żeby jak najmniejszym wysiłkiem dać Wam o kilka kart więcej. Po prostu sprawdziłem czy mój program graficzny ma jakieś gotowe filtry, które dadzą ciekawy efekt po nałożeniu na zdjęcie… ALE wyszło z tego ostatecznie coś, co może się kojarzyć z designem kart bazowych w jednej z serii, którą w latach 90. można było kupić w Polsce, czyli europejskiej wersji Fleer 1995-96. To wystarczyło, żebym sam siebie przekonał do dołączenia setu do tej edycji.





Professor Dunk 3 – 10 kart
W kioskowych Upper Deckach z lat 90. był set „Professor Dunk”. W inauguracyjnej edycji mojej zabawy w chałupniczą produkcję wirtualnych kart nawiązałem do niej w ramach setu „Professor Dunk 2”. Teraz czas na kolejną część, w stylu zeszytu do matematyki i z podobizną niejakiego „Alberta Airsteina”.










Retro – 10 kart
Ten sam przepis, jak co roku. Odtwarzam w pocie czoła design jednego z klasycznych karcianych setów z lat 90., a potem wkładam w niego zawodników z XXI wieku.










Urban Legends – 10 kart
Prosty streetballowy design i zawodnicy, którzy cieszyli się w trakcie swojej kariery „szacunkiem ludzi ulicy”.










WordArt – 6 kart
Ten design albo zrozumiecie od razu, albo w ogóle. To kolejna próba nawiązania do rzeczy, które mi się kojarzą z latami dziewięćdziesiątymi. W tym przypadku z pierwszym komputerem z Windowsem 95 i jego charakterystycznym zielonkawym domyślnym kolorem Pulpitu (patrz ramka karty) oraz godzinami spędzonymi w Wordzie na zabawie funkcją WordArt czyli biblioteką stylów pozwalającą na tworzenie napisów z różnymi kiczowatymi efektami. No i nie mogło zabraknąć pana Spinacza. Jeśli ktoś z Was miał tak samo i tęskni, to polecam tę stronę.






I to tyle.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie patrzących na to moje wirtualno-karciane dziwactwo, zwłaszcza tych, którzy zgłaszają się po losowo kompilowane „paczki”, bo to już wyższy poziom fazy, który bardzo szanuję. Dziękuję też ogromnie za te parę napiwków, choć sprawiają, że czuję się przepłacany jak Jon Koncak. Raz jeszcze powtórzę, że grafikiem nie jestem, ani nie aspiruję, ale mam nadzieję, że z frajdy towarzyszącej mi przy pracy nad kolejnymi setami uszczkniecie coś dla siebie.
Nie wiem, czy będzie seria piąta, bo na razie nie mam pomysłów na następne projekty, ale wszystko w swoim czasie.
Na razie kończę tradycyjnym kompletem linków do poprzednich serii moich kart:
Edycja inauguracyjna >>>
Seria druga >>>
Seria trzecia >>>

Zdjęcia przy aerialach są genialne! Pozostałe serie chętnie nosiłbym w portfelu jak łuskę karpia (tylko z mniejszym zapachem)
Tak, zgadzam się co do zdjęć z AV, też się jarałem wyszukując je. Jak coś to można sobie wydrukować, którąś z kart pod ten portfel 😉