Greg Foster

Greg Foster

Fun Fact: Najbardziej pamiętny artykuł z magazynu Pro-Basket to moim zdaniem tekst o tatuażach w NBA. Już pierwsze jego zdanie to być może najlepsze pierwsze zdanie w historii piśmiennictwa:

Greg Ostertag paraduje z Fredem Flinstonem, wykonującym wsad.

Potem dostajemy jeszcze więcej ciekawostek na temat tego kto, co i gdzie uwiecznił na swoim ciele.

Nagrodę za najgłupszy tatuaż wymieniony w tamtym tekście zdobył Cherokee Parks, mający na plecach wydziaraną twarz, której usta otwierają się przy schylaniu (miał także czaszkę z zielonego jabłka na łydce). Nagrodę za najbardziej oczywisty tatuaż zgarnia z kolei Doug Christie, który miał na ramieniu wytatuowaną twarz znanej z chorobliwej zazdrości żony Jackie (a w zasadzie pół twarzy żony i pół twarzyczki córki). W kategorii „Business in front, party in the back” tryumfował z kolei Michael Cage – posiadacz złożonych w geście modlitwy rąk na ramieniu i róży na pośladku.

I choć mógłbym ciągnąć tę galę wręczania nagród w nieskończoność, to odsyłam Was do lektury oryginalnego tekstu Chrisa Sheridana, a ja wytknę mu jego największą wadę: ani słowa o tym, że Greg Foster ma na lewym ramieniu wytatuowany napis „BOWIE”, bo znajomi z liceum (wśród nich Gary Payton) powtarzali mu, że jest podobny do Sama Bowiego

Pozwolę to skomentować samemu Fosterowi:

Byłem młodym, durnym chłopakiem.

Cóż, przynajmniej nie wytatuował sobie napisu „Bowie” po chińsku.

Greg to reprezentant drugiego garnituru ligowych podkoszowców, który dzięki zadziorności, chęci do odwalania czarnej roboty oraz przyzwoitemu rzutowi, utrzymał się w lidze 13 sezonów. Karierę zaczynał jednak, po wyborze z 35. numerem draftu 1990, od dwóch sezonów (i 10 meczów kolejnej kampanii) w Washington Bullets. Jego trener Wes Unseld także nie był fanem decyzji swojego debiutanta i twierdził, że gdyby Foster wydziarał sobie napis „Wes”, dostawałby więcej minut.

Nasz bohater ze swoim tatuażem i z bohaterem swojego tatuażu, wygląda mniej więcej tak:

Oto statystyki obydwu panów w bezpośrednich starciach:

Regular Season Table
Player G W L GS MP FG% FT% TRB AST STL BLK TOV PF PTS
Greg Foster1165012.6.447.5002.40.70.00.20.92.14.3
Sam Bowie1156829.6.407.7786.52.50.41.51.92.710.3
Provided by Stathead.com: View Stathead Tool Used
Generated 5/28/2022.

Cóż, nie ma tu niczego godnego wytatuowania, a przynajmniej nie według standardów nie należących do Grega Fostera.

A morał z tej historii jest taki: Sam Bowie to zły wybór nie tylko podczas draftu NBA.

Otagowane ,

4 thoughts on “Greg Foster

  1. Juggernaut pisze:

    Ooo, pamiętam doskonale ten tekst. Po jego przeczytaniu jako chyba dwunastolatek po raz pierwszy w życiu zacząłem marzyć o tatuażu. 😉 Sporo było też innych hitów, np. Felton Spencer i jego tatoo z diabłem tasmańskim na łydce. Rodman oczywiście poza konkurencją w tamtych czasach.

    Nie myślałem, że ten tekst jest gdzieś w sieci w całości w oryginale. Super, że udało się go znaleźć. 👌O tej głupiej dziarze Fostera nie wiedziałem. Ktoś go nieźle oszukał w młodości.
    #januszetatuażu

  2. Piotrek pisze:

    Dlaczego warto pytać Sama? Bowie

Dodaj komentarz