Fun Fact: Glen Rice grał w Charlotte ledwie trzy sezony, ale pozostaje jedną z legend klubu, która pewnie jeszcze długo będzie liderem wszech czasów Hornets (w ich obecnej, łączonej z Bobcats historii) pod względem średniej punktów zdobywanych w ich barwach (23.5).
Dziś najlepszym strzelcem Szerszeni jest Kemba Walker, ale ciężko mu będzie wywindować swoją obecną średnią punktową z kariery – 17.2 – do rekordowego poziomu. Jest on jednak niewątpliwie na fali (31.6 PPG, 53.3 FG% i 51.3 3P% w pierwszych 10 dniach marca) i zajmuje się w tym sezonie wyprzedzaniem Rice’a na wielu innych listach wszech czasów. Lada moment wskoczy przed niego na drugie miejsce w ilości celnych trójek (Glen miał ich 508, Kembie brakuje pięciu, choć do 929 trafień Della Curry’ego jeszcze droga daleka), a od jesieni wyprzedził go w ilości rozegranych minut, celnych osobistych i zdobytych punktach. W tej ostatniej kategorii Rice jest teraz piąty z 5651 punktami, Walker plasuje się przed nim z wynikiem 5946, a pierwsza trójka to Larry Johnson (7405), Gerald Wallace (7437) i Dell Curry (9839).
Jest jednak jedna rzecz, którą Rice zrobił w barwach Hornets, a której Walker nigdy nie powtórzy (o ile nie chce z Charlotte wylecieć za atak na właściciela klubu):