Fun Fact: Zawsze gdy patrzyłem na Billa Cartwrighta, sprawiał na mnie wrażenie śmiertelnie obrażonego na los za to, że musi grać w koszykówkę (to niemal niezauważalne balansowanie między zblazowaną a zniecierpliwioną miną i mnóstwo materiałów na quiz pod tytułem „Zgadnij czy Bill Cartwright gra w kosza czy śpi?”). Zawsze gdy patrzyłem na Billa Cartwrighta wykonującego osobiste, sam byłem śmiertelnie obrażony na los, za to, że muszę koszykówkę oglądać.