Przed chwilą wyjąłem ze skrzynki.
[…] chciał, że egzemplarz wystawiony na eBay’u miał także autograf samego Woolridge’a, co zawsze jest miłym akcentem zważywszy na fakt, że nie załapał się na erę kart z oficjalnymi podpisami […]
Δ
[…] chciał, że egzemplarz wystawiony na eBay’u miał także autograf samego Woolridge’a, co zawsze jest miłym akcentem zważywszy na fakt, że nie załapał się na erę kart z oficjalnymi podpisami […]